Rozmowy przy kawie (34)
Aniu, po kresowych przodków nie musisz jechać do Lwowa - akta parafialne są w Archiwum Akt Dawnych w Warszawie, a akta z parafii zakonnych w odpowiednich zakonach. Kwestia odpadów społecznych też wytłumaczalna, mogą być dobre geny od wielu pokoleń, a w jednym człowieku zmieszają się w wybuchową miksturę - taka historia była w rodzinie mojego ojczyma, porządna kresowa szlachta, aż tu nagle 3 pokolenia temu jedna z prababek zaszalała, wyszła za Ukraińca, bandytę i zbira i naprodukowała trzy pokolenia kubek w kubek podobne do owego zbira - poszło równo po wszystkich z kilkudziesięciu jej potomków, na dobrą drogę wyszło 3 (słownie: trzech), koło 10 balansuje na granicy, a reszta zamieszkuje zakłady penitencjarne i/lub rynsztoki...a reszta rodziny - rodzeństwa owej prababki nadal nieskażona złym genem rozwija pokolenia prawników, inżynierów i lekarzy...

Pogoda się wstrętna zrobiła, więc zapewniłam aprowizację weekendową, przywiozłam dzieci i się barykadujemy w domu...niestety tylko do jutra, bo konie czekają zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM