Rozmowy przy kawie (34)
MarioEwo - dobre bardzo szczęśliwy. Ja w sumie lęku nie mam, ale dołuje mnie to, co już opisałam. Nie ma powodów do zmartwień - o nic i o nikogo. A nie potrafi się cieszyć, każde zajęcie opisuje jako krańcowo męczące, wszystko jest męczące, wystarczy o tym pomyśleć. A komukolwiek się coś chce, robi coś z zaangażowaniem i pasją, albo po prostu robi, ona kwituje to słowami: " ja już się w życiu ......(tu wstawić dowolny czasownik)".


  PRZEJDŹ NA FORUM