Rozmowy przy kawie (34)
Wróżki czy co? Skąd wiedziałyście o kim piszę? taki dziwny No chyba na książce się skończy. Tylko że ona ma Kindla i nie wiem, czy taka zwykła może być. Ale może jej kupię obydwa tomy Szymiczkowej, a później pożyczę? pan zielony. Bo coś się ciągle nie składa, żebym kupiła dla siebie. Prosiak ze mnie, wiem. Ale jak się widzi osobę, która cieszy się względnym zdrowiem (jej jedyne problemy wynikają z unikania ruchu w każdej postaci), ma środki do życia w ilości wystarczającej, nie zniszczona pracą zawodową i ma nadskakującego jej ciągle męża, to mi się coś złego robi jak widzę to ciągłe uciemiężenie na twarzy i brak radości życia. Będzie Szymiczkowa. Amen. Dziękuję wróżki.


  PRZEJDŹ NA FORUM