Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...
Basiu no wyszło, ze kaleka jestem. Ale postaram się wytrwać. Choć najpierw dużo brzydkich słów padnie pod adresem tej pani na ekranie, co to niespocona i niezdyszana fika nóżką i jeszcze coś gada w międzyczasie...
Danusiu moim zdaniem 1000kcal to stanowczo za mało. Już dieta 1500kcal jest dość restrykcyjna, a jeszcze 500kcal mniej dla dorosłej, aktywnej kobitki to nie jest dobry pomysł.
Spróbuj wrócić do spacerów, samotność nie przeszkadza. Ja biegam sama (pardon, z Kredką) i w życiu bym nie chciała mieć towarzystwa. Masz swoje tempo, swoją trasę, nie musisz dostosowywać się do nikogo. Poza tym to taka chwila na pobycie z własnymi myślami, można słuchaweczki z muzyczką wziąć i czas szybko mija.

A dziś pani z księgowości do mnie przyszła i poprosiła o mój przepis na dietę... Uśmiałam się i wydrukowałam jej pierwszy wpis w tym wątku wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM