Rozmowy przy kawie (34)
Bry.... skończył się i o północy usnęłam...... O 5:50 budzik się uruchomił..... Siadam do roboty, bo córa jedzie na tańce na 18:00 i chcę się z nią zabrać. Zawsze to połowa drogi, a mąż po mnie wyjedzie i spać już będę u siebie aniołek Za oknem czarno, kawa letnia, co mnie nie nastraja pokojowo do świata..... Coś mi się ten szwagro-zięć naraża! Wczoraj okupowanie kanapy, dziś zimna kawa..... chyba zastrajkuję zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM