Prace renowatorskie
Drugie (albo i trzecie) życie przedmiotów
    ewulab pisze:

    Kochani, takie pytanie mądre mam, a właściwie zagadnienie do obgadania.
    Piec-koza grzeje jak złoto, ale - czy nie został zamontowany za blisko ściany? Jedna ze ścian potwornie się nagrzewa i tynk na niej napęczniał i pęka - wcześniej była tam rysa, ale teraz jest to wyraźnie widoczne. Z drugiej strony może to rura odprowadzająca spaliny tak to nagrzewa? Może bliskość piecyka nie ma znaczenia i trzeba jakiś inny myk wykonać? Wolę teraz podpytać, zanim zabierzemy się za ostateczny remont pomieszczenia bo jeszcze można zmienić ustawienie pieca jakby była konieczność. Ściana w tym miejscu jest tak gorąca, że nie można jej dotknąć ręką. Jest to ścianka działowa między korytarzykiem, a kuchnią.


Jak działowa, to aby nie z kartongipsu? Jeśli tak to okiem laika nie wydaje się to bezpiecznezmieszany Ściana fizycznie może się nagrzewać, mi się tak nagrzewa od piekarnika w kuchence, ale przez analogię - wszyscy mają kuchenki przy ścianach i to nie szkodzi, aczkolwiek piecyk chyba znacznie mocniej grzeje? Zastanowiłabym się nad jakąś izolacją - może taka folia, jak się za kaloryfery dawało, żeby odbijała ciepło? Ale to strzał zupełnie w ciemno, bo słabo się na technikach grzewczych znam. Może jeśli ktoś ma kominek, to mógłby coś doradzić?


  PRZEJDŹ NA FORUM