Rozmowy przy kawie (34) |
Witajcie To ja teraz , znaczy od wczoraj , ale jeszcze w tym trwam, siedzę i udaję gęboziaja... Bo Pat próbowała , Asia odpadła na starcie, a moje spierniczyły na same widoki , więc pozostałam w wersji wspomnianego wyżej , no i tak trwam. Może wrócą? Jakie wrócą !!! Jaka liczba mnoga... Wróci znaczy ![]() Kiedyś miałam kilka marzeń kim chcę zostać, jednym z nich był psycholog. Bardzo żałuję , że nie miałam odwagi sięgnąć po marzenia. Za bardzo się bałam, za bardzo "lepszy gołąb..." . Może też bym jakoś dała radę na studiach się utrzymać? Pracowita w sumie jestem. Cóż po gdybaniu. Było minęło. Kilka lat temu uczestniczyłam w terapii dla osób dotkniętych przemocą. Organizował Błękitny Krzyż , bardzo fajna sprawa, do dziś czerpię z tego całymi garściami. Uświadamiam sobie swoje uczucia i próbuję je zrozumieć, daje mi to ogromną pomoc przy młodym. Więc Pat - tak, rozumiem to doskonale, ale moja walka z tym jest jakaś mizerna. Podziwiam Cię i kibicuję. I zazdroszczę w pozytywnym wydźwięku . Mesiu , co do Twych życzeń : Chciałam wywołać uśmiech choć nie rechot. "Bo wtedy napisałabym , że życzę abyście utyły, zbrzydły, żeby Wam róże wygniły, mężowie wyłysieli, dzieci wyemigrowały, koty wyliniały, jak to Polak Polakowi w głębi duszy. " To : ostatnio utyłam , bardzo, zbrzydłam, bo uśmiechać się przestałam, róże... cóż, żyją siłą woli, mąża mam łysego, dzieci właśnie wyemigrowały do ościennej gminy, kot dochodzący (liczy się???) ma złamany ogon ![]() ![]() To teraz polecę po prywacie, napiszę choć się boję. Znalazłam jedną nikłą możliwość udowodnienia własnej niewinności. Tli mi się ta nadzieja, nie dmucham na nią , za bardzo mam świadomość, że jest złudna i znowu będzie boleć , że to wszystko psu na budę. I zaś pozostanie wiara w pesel i ślepotę . Ale to już dłuższy wywód. W każdym razie , wierzę w wspólne dobre myśli, nie koniecznie jako modlitwa, myśl to ogromna siła. Bardzo proszę , jeśli możecie o takie dobre myśli. Żeby jednak się udało. Żeby były jakieś dokumenty w tym miejscu. Dobra , tyle prywaty. Teraz do roboty, papiren czakajet. Ps Bea, dziękuję , już wiem dlaczego tak mi się dobrze spało ![]() Kawę dostawiam , ciasta nie mam ![]() Ps2 Anumaniu, seriale tego typu, to "mózgoryjce pospolite" , zero przełożenia na rzeczywistość. Zapytaj Ani słodkiej. To jak CSI na przełożenie do Polskiej Rzeczywistości. |