Rozmowy przy kawie (34) |
Bry Dojechałam do domu ledwo żywa po pracy. Samego grania było 3 godziny a czekania i dojazdu wiele godzin. To co piszecie daje kopa do myślenia. Cieszę się,że tworzymy tu takie miejsce. Z mamą Marysią to bym chętnie pogadała bo widzę w sobie tyle do.... naprawienia? (nie wiem jakiego słowa użyć). |