Rozmowy przy kawie (34)
Witajcie bladym świtem ! pan zielony

A kto spał dziś do 10 ? A fileciasz, jak napisała pewna pani w rubryce " zawód ". zdziwiony
Ale gdy się do 3 pruło ryby a potem sprzątało, a potem myło i wietrzyło _ to się należy.

Rodzina. Niby wszystko wiemy, spotykamy się, rozmawiamy, uczestniczymy, jesteśmy świadkami , ale... istnieją WIELKIE TAJEMNICE. Głęboko chowane, duszone w sobie, raniące , krwawiące przez całe lata.
Czasami wiedzą tylko bohaterowie zdarzeń.
Wierzcie mi, bo przez lata wchodziłam głęboko w życie rodzin.
W mojej rodzinie też były czy są jeszcze , takie W.T. Rzutowały na życie zainteresowanych i ich niczemu nie winne dzieci.
Moja ciotka Danusia nie rozmawiała z moją Mamą nigdy. Nie bywały razem w tym samym czasie w tych samych miejscach . Jeśli musiały, siedziały daleko od siebie i zachowywały sie jak obce sobie osoby.

Zeby nie zanudzać. Do ciotki Danki przychodziła w zaloty " partia, że ho ho ".
Po długich konkurach, dziadek zasugerował, że żle jest widziane, by kawaler bywał i bywał i ... nic.
Po kilku dniach kawaler przyszedł się zadeklarować.
Wszyscy siedzieli przy stole, czekając. Wszedł, przwitał się, poprosił dziadka o rękę córki , podszedł do stołu i położył pierścionek przed... moją Mamą.

Mama wyszła za mąż za innego, kawaler ożenił się póżniej z inną , ciotka też wyszła za mąż.
Nigdy nie pogodziła się z tamtym upokorzeniem, winą obarczyła siostrę.
O historii dowiedziałam się w dniu pogrzebu ciotki, mama płakała, że zmarnowały tyle lat przez jedną , głupią historię.

Drugą W.T. odkryłyśmy z siostrą , mająć już po 40- ce.
Porządkowałyśmy strych w domu po ciotce Adzie. Dom pozostawiła siostrze.
Po co czytałyśmy listy ? Dlaczego ciotka ich nie zniszczyła ? Miała czas i możliwości.
Ona chciała, by W.T. została odkryta.
Wiemy już, dlaczego siostra choruje mimo iż w naszej rodzinie nikt poza nią nie odziedziczył takowej choroby.

Jest więc różnie. Nie sugeruję, że w Waszych rodzinach istnieją mroczne tajemnice. Ale bywają i zmieniają życie na zawsze.



  PRZEJDŹ NA FORUM