Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :)
Janeczko, no podobnie jak poprzednicy malować nie będziemy - tynk jest słaby, i tak już go puknęliśmy podczas wysuwania starej szafy i wstawiania tej, jeszcze parę puknięć i nam na głowy spadnie zakręcony Ale nad szafą to tego widocznego sufitu praktycznie nie ma, więc będzie się malować dookołoa...na razie nieco wkurzona jestem,b o mi na suficie jakieś plamy wyszły, być może jakieś reakcje chemiczne zaszły ze starym tynkiem...no trudno będzie jeszcze bardziej rustykalnie taki dziwny

Dziś maluję ostatni kawałek podłogi, w tygodniu położę listwy przypodłogowe i na razie tak zostanie, bo nie możemy przenieść sypialni na górę, póki dzieci śpią na dole, ale trochę ten pokoik podrasuję świątecznie,b o będzie w nim mieszkać w Święta mama.

A dalszy front robót przed świętami to uzupełnianie ubytków, szpachlowanie i malowanie sufitów i ścian, które będą bez regipsów u dzieci oraz robienie ich mebli aniołek

EwoM pamiętasz stół, z którego nie chciała zejść farba - dzięki za podpowiedź z opalarką, w końcu ją ruszyła i ujawniła mega-niespodziankę - skrzynia stołu jest we wściekle pomarańczowej okleinie zdziwiony Pokażę wkrótce aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM