Rozmowy przy kawie (34)
Pierniczków niestety nie upiekłam ,ale za to mam ryby w zamrażarcewesoły
Kupujemy co roku w tym samym miejscu , bo raz ,że są sprawdzone i smaczne ,to na miejscu ubiją i wypatroszą.
Mój eM za żadne skarby tego nie zrobi , ja tym bardziej , wystarczy ,że skrobaniem się zajmuję.
Tarką nigdy nie robiłam , ale karpie maja obecnie tak mało łusek ,że zwykły nóż daje radę.
Mam nadzieję ,że pamiętacie o zachowaniu parę ładnych łusek , aby schować pózniej w portfelu?pan zielony
Święta w tym roku spędzamy u Mamy .
Jaśki jadą na mazury do drugiej babci , a my w rodzinnych stronach z córą i zięciem.
Po wigilii pójdziemy sobie na piechotkę na Pasterkę na polanę na skraju lasu.
Uwielbiam taką pasterkę , przy palących się ogniskach , lokalnych muzykantach , nawet zagroda z owieczkami jest
wesoły
Mama tradycyjnie ugotuje barszcz i zrobi uszka , resztę ja ogarniam tzn. piekę , gotuję w domu , pakujemy wszystko do samochodu i .... świętujemywesoły
Ostatnio kilka razy z rzędu święta były u mnie , lub u córy , ale widzę ile radości Mamie sprawia to ,że może u siebie spędzić ten czas i ze swoja najbliższa rodziną , więc nie protestuję .

Ech , chyba poczułam świąteczny nastrój

a w wigilie tez zazwyczaj obiecuje sobie ,że tylko ryby , ale zawsze coś po drodze wyskoczy i nie mam czasu delektować się świątecznymi programami w tv
pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM