Rozmowy przy kawie (34)
Basiu, ja się sprężę, gdy wszyscy już będą w domu. Teraz mam poczucie pustego domu i i myślę sobie, dla kogo mam to robić ?
No niby i dla siebie, żeby trochę pobyć jak dziecko w bajkowej krainie, innej niż cały rok, ale...

Bogusiu, mnie się podoba. To stare pytajnik lub zrobione na stare miasteczko i taka oszczędna, stylowa dekoracja jest na miejscu. Dojdą światełka i będzie jak w opowieści wigilijnej.
Bardziej mnie męczy badziewiacki wystrój wystaw i ozdóbki nachalnie bijące po oczach.
W dużych miastach zatrudnia się plastyków do takich przedsięwzięć. Na prowincji każdy posiłkuje się własnym gustem zakręcony i czasami zęby bolą.
Kalesony i biustonosze ubrane w lampki i zezowate renifery to nie na moje siły . diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM