Rozmowy przy kawie (34)
Misiu trzymam kciuki za kiermasz, ja też jak wrócę jadę z moimi wnusiętami na kiermasz i te zabawki świąteczne, co latem poszyłam będziemy sprzedawać, oraz inne rzeczy zrobione rączkami innych dzieci i rodziców z klasy moich wnusiek, a pieniążki zebrane ze sprzedaży dzieci przeznaczą sobie na wycieczki lub inne atrakcjepan zielony żałuję tylko, że tak mało poszyłam, bo nie spodziewałam się, że tak długo tu zostanę, a miałam jeszcze doszyć, na przyszły rok wcześniej się przygotuję na taki kiermaszpan zielony co się nie robi dla dzieci hihi....aaaa znowu się muszę pochwalić hihi dzisiaj po południu jedna pani przyniesie i zostawi mojemu mężusiowi torbę fajnych lnianych materiałów jupiii cieszę się, bo będę miała z czego szyćpan zielony Pati idę w miasteczko to porobię fotki, ale jakoś nie ma za bardzo co tutaj fotografować, seriooczko


  PRZEJDŹ NA FORUM