Rozmowy przy kawie (33)
Czytam, że nie tylko ja mam atrakcje związane z fizjologią kotówpan zielony.
Panna Kota z niebieskim odwłokiem po zabiegu obolała śpi, jej dzieci rządzą w kuwetowym pudełkutaki dziwny.

Pati, w sypialni pomiędzy szafamitaki dziwny, zacisznie, ciemno...Fuu. Do kotłowni niestety/na szczęście nie mają dostępu. Wystarczy, że ja wracając z tego przybytku wyglądam jak mieszkaniec piekieł.
Sprzątnęłam i umyłam cały dom niczym PPD, porozstawiałam zapalone świeczki zapachowe. A i tak mam wrażenie, że capi. Koteczka podesłać? Może być nawet zestawpan zielony.Dla dobra sprawy to jeszcze byłaby szansa na wyprawę w prawie góry...
Fajnie, że dzieciaki mają takie atrakcje i, że tyle pozytywnych emocji i ekscytacji.
Jako nauczyciel-opiekun nie przepadamzawstydzony.

Aniuop, córa haftuje? Jaka technika?

Marioewo, nasz Młody też się zrobił butny i zaczepny...Dorasta mi dzieckozdziwiony.
Prundu w jednej fazie dalej niet.
Zwierzaki mają koszyki z wymiennymi wkładami. Sunia-królewna nieskoczna, więc samowolnie nie anektuje ludzkich legowisk.

Justynko-Paputku, ostatnio im zmieniłam. Starając się po trochu wyprowadzić z kuchni... Przestawiłam dalej od legowiska. Radio na półce bezpośrednio przy kibelku. Nie pomyślałam.taki dziwny

Olu, upominki Iklasazdziwiony. Podobnie jak Janinka, zwróciłam uwagę na koniki. Cała kompozycja cudna.
A moje kartki daleko w poluzawstydzony.

Janinko, bombka zjazdowa nareszcie wyeksponowana. Doczekała się. Piękna. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Cmok.



  PRZEJDŹ NA FORUM