Rozmowy przy kawie (33)
Mesiu, a czemuż tak długo rżnie? To się w kwadrans da zrobić - wiem, bo mam na koncie koło 20 mniejszych i większych domków z kartonówbardzo szczęśliwy Weźże u pomóż może, szybciej będzie a generalnie to ciesz się, że dziecko zajęcie ma - moje jeszcze na tyle małe, że jak chcą mieć zajęcie to matka musi organizować...

Justynko, Antoni ma mnie w d*** to może rzeczywiście jeszcze do Judy uderzyć? Kluczyki R. miał w kieszeni spodni roboczych po powrocie z miasta nie wyjął, bo miał jeszcze raz jechać i przepadły, opcje są dwie, wyjął i gdzieś położył, a że mamy sajgon większy niż zwykle z powodu intensyfikacji remontu, to znajdą nasze prawnuki, opcja druga wypadły mu, bo zanim zebrał się do ponownego wyjazdu to latał wokół domu i po domu jak kot z pęcherzem znosząc materiały do banku...czyli też znajdą nasze prawnukidiabeł Trudno, auto i tak było słabo sprzedawalne ze względu na ogólną ruinację, sprzeda się na części, może nawet korzystniej wyjdzie...

Idę spać, dzielnie dotrzymałam do tej godziny, ale już naprawdę nie mogę zawstydzony


  PRZEJDŹ NA FORUM