Rozmowy przy kawie (33)
Misiu, kiedy mieszkałam na prawdziwej wsi dostawałam olej rzepakowy. Gęsty, o miodowo- zielonej barwie, specyficznym zapachu i smażąc na nim placki poczułam zapomniany smak dzieciństwa. To nie był olej sklepowy.
Może dlatego czasami nie możemy odtworzyć zapamiętanych potraw. Nie te produkty.
Mąż siostry jest Włochem i często przywozi salami, kabanosy, oliwy, pomidory. Inne smaki i zapachy.
A kto pamięta bułgarską paprykę w latach 60- tych ?
Mama faszerowała mięsem mielonym i zapiekała w piekarniku. Niebo w gębie.


  PRZEJDŹ NA FORUM