Rozmowy przy kawie (33)
Pat dawaj! Może coś kapnie oczko

Zuziu - u mnie komunikacja nie wchodzi w grę - dojeżdżam prawie 25 km przez 4 miasta w aglomeracji, a często po drodze różne sprawy do załatwienia mam. Tramwaj tylko do połowy drogi, a autobusy też w korkach stoją. Wczoraj na przykład jeden "jechał" przede mną, naraz włączył awaryjne i ludzie wysiadali, okazało się, że w środku jakaś bójka była i na pogotowie czekali, a za nami korek-gigant. Dobrze, że była zatoczka i mógł ten autobus tam zaparkować bo dodatkowo by jeszcze drogę blokował.

Mam nadzieję, że wczorajszy incydent długo się nie powtórzy, jazdę na lodzie sobie poćwiczyłam, nowe hamulce (na szczęście w ubiegłym tygodniu wymienialiśmy) przetestowałam.

To do potem!


  PRZEJDŹ NA FORUM