Kiedy zakwitną piwonie

Bożenko, pewnie, że lubimy jak nas koty odwiedzają. Można do nich pogadać i je trochę potarmosić. One lubią być w centrum uwagi, przynajmniej kocury, które obserwuję. Basiu, proszę bardzo, internet sam często podsuwa różności. Czasem trafi się coś ciekawego. A jak już o artykułach mowa, to niedawno wspominałam o połączeniu Monsanto z koncernem Bayera i przy okazji dowiedziałam się, że Bayerowi zawdzięczamy nie tylko różne "cudowne" środki ochrony roślin, oraz aspirynę, ale także heroikę, która (cytując za artykułem): "Miał to być tak zwany „wunder drug”, który leczył większość dolegliwości, nie powodując niemal żadnych skutków ubocznych. Wszystkie osoby, które testowały nową substancję, zapewniały, że po jej zażyciu czuły się „heroicznie” – stąd też nazwa leku. Zwracano uwagę, iż nowy lek doskonale zwalcza kaszel oraz znacznie skuteczniej niż morfina uśmierza ból, przy czym zakładano, iż niemal w ogóle nie powoduje uzależnień." (źródło cytatu: http://biznes.onet.pl/wiadomosci/swiat/heroina-aspiryna-i-cyklon-b-historia-koncernu-bayer/8phb6) Ostatni raz byliśmy na wsi w czwartek i co nieco mogłam znowu posadzić. Sadziłam tym razem głównie piwonie, które czekały cierpliwie w donicach na swoją kolej. Postanowiłam powiększyć nieco ich maleńką kolekcję. A teraz będę czekać, żeby się przekonać, czy zakwitną odmiany, za które zapłaciłam? Niestety po zmroku mój kręgosłup chrupnął i odmówił dalszego schylania się, teraz czuję się jak żałosna sierota, bo muszę się trzymać ścian i mebli, żeby się do czegokolwiek wychylić. (To nie sprawka samego sadzenia, tylko niestety skutek uboczny leków.) Teraz czekam na wizytę u lekarza rodzinnego i rtg, zobaczę gdzie mnie dalej skieruje. Nie wiem, czy będziecie mogli dojrzeć tu sarenkę, który pomyka po polach za strumieniem? Zdradza ją/go biały kuperek. A Tosiek czekał na norniki. Dwa nowe rozsadniki, które przygotował M., chyba wykorzystamy później pod truskawki, planujemy zrobić tu podwyższone grządki/skrzynie. Ale to pod koniec 2017 - najwcześniej. Jeszcze raz Tosiek - moszczący się wśród traw:

  PRZEJDŹ NA FORUM