Rozmowy przy kawie (33)
Małgosiu, jeżeli ktoś ma minę " zes....ła się bida i płacze " , to strach okazać zadowolenie z chęci poprzebywania między znajomymi, lekkiego odrolnienia looku codziennego, trochę potyniania z dychawicznymi równolatkami, założenia ciuchów zarastających mchem w szafie.

Nie musimy siedzieć do the endu. diabeł

Padły już wszystkie argumenty, żeby nie jechać, prócz jednego : zmarł Fidel Castro.


  PRZEJDŹ NA FORUM