Rozmowy przy kawie (33)
Musiałam oddać moją zabawkę do mycia okien, okazało się że miała defekt i nie ładowała akumulatorkataki dziwny no nic, rozpaczać nie mam zamiaru, bo w walizce i tak by się nie zmieściła, musiała bym ją na kolanach w busie trzymaćzakręcony



  PRZEJDŹ NA FORUM