Rozmowy przy kawie (33)
Dom. Jeżeli rodzice przeklinają, uczące się mówić dziecko przyjmie wulgaryzm jako nowe słowo do użycia.
To samo dotyczy darcia gęby zamiast rozmowy, używania trzaskania drzwiami, walenia ręką w biurko itp. jako argumentów w rozmowie.
Potem podwórko, szkoła. Przeklinają i sprawdzają reakcję rodziców.
Dobrze jest słysząc za.....sty, h....wy, uświadomić, że nasz język ma najwięcej przymiotników i potorturować delikwenta, aby zastąpił je innymi. A tak z dziesięć. Za którymś razem dotrze.
To dzielenie na dom i pozadom trochę świadczy o naszym byciu Swiatowidem o kilku twarzach.
Ważne aby nie odnosić się wulgarnie do bliskich i dalekich. A od czasu do czasu coś tam palnąć, trudno zdarzy się.
Profesor Miodek powiedział kiedyś do pytającego o przekleństwa pana:
... jak już chcesz przekląć, to bądż facetem i powiedz k....a a takie kużwy, cholerki , to najgorsze, co można usłyszeć...


  PRZEJDŹ NA FORUM