Działka na sprzedaż
Minął miesiąc a my nie podpisaliśmy umowy notarialnej, z różnych przyczyn. Nie będę o tym pisać ani nikogo winić bo to niepotrzebne i nie chciałabym jeszcze raz tego przeżywać. Na razie umówieni jesteśmy na grudzień w okolicach piętnastego. Mam nadzieję, że do tego czasu wszystkie strony się wyrobią.
Wczoraj byłam na Kociewiu, dzień był prawie wiosenny, ciepły i słoneczny. I gdyby na polu rosła ozimina to widoki były by wiosenne.Zaraz wstawię zdjęcia tylko odpowiem moim gościom.


Pati dziękuję. Też mam taką nadzieję. Chciałabym mieć chociaż duży balkon. Zostawiłam sobie kilka dużych ceramicznych donic, może zamieszkają w nich jakieś krzewy lub małe drzewka. To takie skromne marzeniepan zielony.
Gdy już definitywnie pożegnam się ze swoim ogródkiem to poproszę o zamknięcie wątku. I wtedy pouzupełniam brakujące zdjęcia w niektórych wątkach z dzikimi roślinami.

Elu lubię bardzo grzebać w ziemi. Jeszcze teraz przesadzałam niektóre wiosenne roślinki i dosadzałam cebulki tulipanów aby wiosną było ładnie.

Marysiu dziękuję, będę o tym pamiętać. aniołek

Misiu na razie nic nowego nie ulepiłam bo pani prowadząca zajęcia jest chora. Ale projekty nowych ulepek mam już w głowie. Może ulepię szopkę lub anioła. Mogę to zrobić w domu tylko muszę dokupić trochę jasnej gliny bo mam taką zwykłą, która po wypaleniu jest pomarańczowa. Nie chciałabym aby anioła twarz wyglądała jak po solarium.bardzo szczęśliwy

Basiu mam takie jedno miejsce na Wyspie Sobieszewskiej gdzie podpatrywałam ogródki rod. Wiosną się tam rozejrzę.


Dwudziesty drugi listopad, godzina piętnasta, Kociewie, spacer polną drogą do Demlina.






































  PRZEJDŹ NA FORUM