Kiedy zakwitną piwonie
Basiu, też zaopatrzyłam się w Astvit i od przyszłego sezonu zamierzam stosować.wesoły
Nie jadłam jeszcze makaronowej dyni, smakowała Ci?

Ewa, no właśnie - system korzeniowy powoju mnie dobija... ale-ale, nie jest na razie tak źle, wydaje mi się, że w tym sezonie go nie przybyło, to już jakiś plus.

Aniu, miło że wpadłaś i skrobnęłaś.aniołek


Po ponad trzech tygodniach rozłąki z ogrodo-łąką :wink: wreszcie udało nam się zgrać plany z piękną pogodą i dziś wyjechaliśmy na kilka godzin na wieś, a i jutro chyba też pojedziemy, no i może jeszcze w czwartek.
Ależ jest cudownie, gdy słońce świeci, nie ma wiatru i można coś posadzić. Tęsknoty za ogrodem jeszcze nie czułam, ale byłam wkurzona, że m.in. nie wszystko udało mi się posadzić. Nadal jest tych robót jeszcze sporo do zrobienia.
Kogo jeszcze gryzą owady w listopadzie? Bo do mnie tradycyjnie coś przyleciało, chyba jakaś maleńka meszka. Wkurzające jest to, że miejsca po ich ugryzieniach często swędzą mnie baaardzo długo. Takie małe, a takie jadowite. diabeł

No, to teraz kilka fotek z jesiennej łąki.











Ale fajne kolczatki z tej jeżówki. wesoły






Lampionek.
















  PRZEJDŹ NA FORUM