No, doczytałam, choć trochę rozpraszały mnie pergole, do których co rusz wracałam - są fascynujące! Może nie powinnam zbyt głośno chwalić, skoro Ci się Zuziu, nie bardzo podobają, ale widzę w nich wściekły potencjał - latem to wiadomo, będą podtrzymywać busz ale w okresie bezlistnym i do straszenia SN się nadadzą, i pranie można powiesić, a nawet przy uzyciu lampek choinowych upiorną aranżację świąteczną stworzyć
Od ogrodnictwa ekstremalnego nieco zimno mi się zrobiło, ale rozumiem prawdziwą pasję - ja przy takiej pogodzie bym po prostu siedziała w chatce, tyłek grzejąc przy piecu, a nos odmrażając o szybę i patrzyła na ten cudny zimowy świat A W. to jednak Anioł prawdziwy - przeciętny facet w ogrodzie zwykle tylko wycina i niszczy, a on sadzi...i sadzi...i sadzi! |