Moja wymarzona działeczka
Marysiu cieszę się ,że jesteś , smuci z powodu problemów córki . Ja też miałam problemy ale z donoszeniem ,
to był koszzzzzzzmar , kiedy wychodziłam ze szpitala sama a inne dziewczyny z dziećmi ich płacz ..a u mnie głucha cisza , no ale to już było .
Bardzo długo kwitły u Ciebie róże , dawno nie byłam na działce , teraz mamy jechać 21 ..
O Twoich talentach już nie będę pisać , Jesteś niesamowita ...


  PRZEJDŹ NA FORUM