Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z.
Pat kochana! wesoły Skoro tak Cię to wkurzyło to wiesz, co ja czuję. Tak mi się całościowo światopogląd na "manie" siedliska posypał.
Ale skoro W. poza wkurzeniem nie ma oporów przed użytkowaniem tego miejsca zgodnie z przeznaczeniem, to pewnie nie bedzie chciał, żeby sie go pozbywać. Zresztą pewnie byłby problem, bo w związku z tymi kretyńskimi przepisami o obrocie ziemią rolną sprzedać to komuś jako posiadłość rekreacyjną się nie da.
Natomiast ja nie mam póki co chęci tam wracać. Zeszło ze mnie powietrze i odpłynęła wiara, że będę się tam kiedyś dobrze czuła. Mało odporna jestem na krystaliczną ludzką wredność.

Ale nie watpię, że uczestnicy zlotu mają potencjał do wykonania akcji, która wstrzasnęłaby nie tylko SN, ale całą gminą bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM