Rozmowy przy kawie (33)
No nie wyrabiam czasowo - jak to było jak pracowałam ?
Iwonko - współczuje Ci bardzo .,w piątek mamy pogrzeb z rodziny , tam wszyscy modlili się ,żeby Bóg się zlitował i zabrał Go do siebie ...ponad rok 4-ka dorosłych dzieci i jego żona na pełnych obrotach.
Marysiu jakie Ty cuda potrafisz zrobić zdziwiony
Dzisiejsza ciemność też mnie przeraziła ..ok 16 , czy w zeszłym roku też tak było ?
Zdrówka i spokojnego wieczoru dla Wszystkich .


  PRZEJDŹ NA FORUM