Rozmowy przy kawie (33) |
Janeczko, to słońce to tak w przenośni bardziej, gonił mnie zmrok, ale dogonił dopiero dwie wsie przed moją skąd już i bez okularów bym do domu dojechała Rzeczywiście pada i to prawie od Wrocławia, chwilami nawet taki jakby gradzik zacinał, więc nocka będzie nieciekawa...oby do siódmej rano w miarę zeszło. |