Kiedy zakwitną piwonie
Janeczko my wrzucaliśmy dużo perzu na górkę dyniową, również sporo innych chwastów tam się znalazło. U nas się to rozłożyło: po pierwszym sezonie były jeszcze takie włókna roślinne, ale były już kompletnie martwe i nic z nich nie wyrastało. Tylko że u nas to była mieszanka z ciężką gliną, w której było pewnie sporo wilgoci. Ale czy w Twoim przypadku perz by się równie dobrze rozłożył w mieszance z suchym piaskiem to niestety nie mam pewnościpytajnik Nasiona chwastów się nie rozłożyły niestety.
No, trzeba po prostu eksperymentować. My mamy na razie ten komfort, że nie musimy się przejmować wyglądem ogrodu. Więc różne zwariowane pomysły wypróbowujemy.
U sąsiadów był niedawno ktoś, kto pracował w firmie zakładającej ogrody i coś tam ma u tych sąsiadów robić. Gość był nieco przerażony wyglądem naszych nasadzeń.lol Ale to dlatego, że on nie wie, jaki ja mam plan w głowie, a częściowo również na papierze.oczko On jeszcze nie wie, jak to będzie wyglądało za 5 lat.wesoły

Ewa, zrezygnowałam z oprysków octem z wodą, mimo że czytałam o nich, ale mi właśnie chodziło o to, żeby glifosat dostał się do korzeni powoju, bo z gliny ich nie wykopię dokładnie, a chcę go zlikwidować w zarodku.

Walczę też z rdestówką powojowatą, a dziś przy okazji tego tematu trafiłam na rewelacyjne wiadomości o tej roślinie. No proszę, kto by pomyślał:
http://www.naturalneoczyszczanie.pl/2011/11/oczyszczajacy-rdest-powojowy/
Dla potwierdzenia tych informacji znalazłam również to:
http://www.luskiewnik.eu/polygonum_convolvulus.html


  PRZEJDŹ NA FORUM