Rozmowy przy kawie (33)
Nasza Basia kochana, pan zielony.
I jak się nie wkurzać na chorobę. Inni jeszcze pracują w ogrodzie a ja tylko usmarowałam klejem pościel, nożyczki, siebie i kota, który kładzie sie na arkusze papieru.
Cieszy się tylko kosz na śmieci, bo dostał piękną kartkę , którą popełniłam pełna wiary, że to małe miki. diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM