Rozmowy przy kawie (32) |
To ja biorę wszystkie jak leci, bo moja własna jako słabo działa... zaraz po odwiezieniu dzieci jedziemy do Krysi do Jeleniej po stół i krzesła do kuchni, po drodze muszę o Castoramę zahaczyć, zatem muszę być w miarę trzewa, żeby znowu nie porobić dziwnych zakupów |