Justynko, koti niesmowite A kotka jaka śliczna!
Basiu, Ty dasz radę, tego to akurat można być pewnym. (Dodam, że ja np. nie, ja przy Win wymiękam, a po kwadransie mam ochotę sie rozpłakać )
Zuziu, kciuki trzymamy i na raport z interioru czekamy. Powiedzmy... niech inspektor będzie gruzińskiego pochodzenia... a jeśli nie, to gdzieś między wierszami daj mu do zrozumienia, jaki jest męski No, a gdyby ewentualnie to była pani inspektor, to najlepiej na chwilę usuń sie gdzieś na bok, niech W. z nią pogada
|