Rozmowy przy kawie (32)
Mesiu, żeby było jasne, ja nie mam pretensji do lekarzy, ani o to że są słabo dostępni, ani o to że świadczą usługi komercyjnie - po pierwsze zarabiać gdzieś muszą, po drugie, gdyby tych usług nie było to już w ogóle czarna d***, a mam pretensje do systemu i wcale nie obecnego tylko tego panującego od wielu lat, bez względu na to, kto aktualnie rzadzi. moja przyjaciółka ze szkolnych lat miała wszelkie przesłanki, by zostać świetnym gastrologiem, uwielbiała to od kiedy się dowiedziała, że istnieje taki zawód jak lekarz, po czym po studiach okazało się, że na gastrologię na staż to tak z ulicy nie przyjmują, zaczęła tułać się po przychodniach, na parę lat w ogóle porzuciła zawód, bo na chleb nie starczało i sprzedawała preparaty na wieczną młodość i aspirynę w złotych sreberkach, niezwykłą siłą woli do zawodu wróciła, podstepem i przemocą w końcu się na staż dostała, ale internistyczny i teraz tłucze dyżury w szpitalu wojewódzkim...mam nadzieję, że jeszcze tłucze, a nie padła na placu boju, bo nie mamy kontaktu od kilku lat. A mogła być świetnym specjalistą...

Dobra, dość jojczenia, czas się ogarnąć, bo dziś jeszcze popołudniowe urodziny mnie czekają i generalnie tydzień wściekle zajęty, dobrze, że krótki aniołek Sufit pomalowany, ściany zagruntowane i to by było na tyle, teraz czekam na wypłatę i na Godota, który muruje ganek i nie zanosi się, żeby mi robotę we wnętrzach pchnął do przodudiabeł A może któraś z Was umie kłaść regipsy i by mi tak w prostych żołnierskich słowach wyjaśniła, jak to się robi? Bo fachowiec Marian na youtubie robi myk-myk i gotowe, każdy głupi to potrafi, a ja jakoś nie taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM