| Rozmowy przy kawie (32) |
| Wierzę, wierzę, u mnie też jeszcze maliny na krzaczku - jutro muszę zebrać A w ogóle to śniłaś mi się - organizowałaś zlot u siebie, ja z Zuzią przyjechałyśmy wcześniej, powitałaś nas z jakimś cholernie przystojnym mężczyzną u boku (ale Twój mąż to to nie był Misiu, no to rozpaczliwy rzut na taśmę był, nadeszły chmury, wieje jeszcze bardziej i podobnie jak u Ani, zapowiadają coraz zimniejsze dni |