Rozmowy przy kawie (32) |
Dzień dobry! Ja dzis sadzę wrzosy do skrzynek parapetowych. W. wreszcie wczoraj przywiózł i miesięczne czekanie zrekompensował mi hurtową ilością sadzonek, choć ja potrzebuję góra 15 sztuk... W. dzis udaje się na grób dziadka Stasia czyli ojca, a my rano go sobie powspominaliśmy. Np. jak przyczyniał się do rozwoju czytelnictwa u nieletniego W., ponieważ jako milicjant potem policjant opijał z kolegami zarówno sukcesy i porażki wiejskiego komisariatu dośc regularnie. W. zbierał skrzętnie butelki, dodawał do tego skromne kieszonkowe i mógł sobie kupić wymarzoną książkę. Natomiast w pracy zawodowej stosował niedozwolone metody przesłuchań wiejskich opryszków osadzanych na "dołku", mianowicie sadzał ich nad szachownicą i kazał grać z nim w szachy. Jak nie umieli, to ich uczył. ![]() Ciekawe, jak nas będą wspominali ci, co zostaną. |