O, mi też się już nic nie chce, po wyprawie do galerii po buty - pogoda dziwna, u nas pochmurno, bliżej gór piękne słońce, ale nieludzko śpiąco, wracając musiałam stanąć na chwilę, bo byłam o krok od zarycia nosem w kierownicę Ale plan minimum na dziś wykonany, wieczorem dziewczęta organizują zabawę halloweenową, ale przygotowują i sprzątają same, alternatywnie zostawiają pajeczyny, że niby to celowo
Do jutra włącznie jestem uziemiona w domu, ale może w końcu w środę ogarnę ogród, żeby nie zostać na zimę niechlubnym liderem w konkurencji "największy bajzel w ogrodzie" |