| Rozmowy przy kawie (32) |
| Witam. Bardzo dziękuję Basi za codzienna cudna jak zawsze kawkę. Dzisiaj z wielu powodów potrzebna jak nigdy. Trzymajcie kciuki, bo od dawna próbuję coś zmienić. Dzisiaj kolejny krok w tym kierunku, bo uchyla się pewna furtka. Jednak wszystko pod wielkim znakiem zapytania jeszcze jakiś czas. Szanse małe, ale nadzieja umiera ostatnia. Basiu, zrobię ci dzisiaj fotkę mojego ogrodu "ku pokrzepieniu serc". Uprzedzam, że sceny będą drastyczne. Ty nieudolna...Pracuś konsekwentny. Odpuściłam, bo nie mogę. Trochę jeszcze zrobi G.. Ale generalnie wszystko do wiosny musi poczekać. A suche badylki postraszą albo malowniczo pokryją się śniegiem. Pati, super, że baby wracają do formy. Może po prostu chwilowy spadek formy i przemęczenie materiału. Marto, naszej nawet taki myk nie wywali z koszyka. |