Rozmowy przy kawie (32)
Dzień dobry.
Również nie lubię rano wstawać a muszę po piątej... ale bardziej nie lubię narzekać. wesoły eM zaczyna pracę o 7, ja teoretycznie o 8, jeździmy razem. Mam dostęp całodobowy do biura i bardzo lubię te poranne godziny gdy jestem jeszcze sama. Zwykle wtedy pracuję najefektywniej. W domu rano mam czas na przygotowanie eMowi śniadania (inaczej będzie żarł czekoladę z automatów na lunch), wypicie dobrej kawy. I bardzo cenimy sobie czas w drodze do pracy. To tylko 15 minut a więcej "omawiamy" niż w ciągu dnia. Jestem odstawiona pod same drzwi. W ubiegłą zimę nawet raz nie założyłam kozaków. oczko
Marioewo o dzienniczek zapytam.
Mój Mariusz uwielbia oglądać tv przed snem. Tv w sypialni będzie po moim trupie ale laptop jest. Są też słuchawki. I moje książki i lampa i czekoladowa skrytka pełna skarbów oczko. I jednemu wciąż gorąco a drugie po szyję pod szwedzką kołdrą. Szkoda by mi było jednak tej bliskości jaką daje spanie razem.
Bogusiu super myszki. Koleżanka ma trochę racji, przecież w Twoim zawodzie można by się w ten sposób wykończyć psychicznie.
Misiu, ja swojego psiaka zachęcam do wyjścia bardzo późno i rano zawsze trzeba go prosić.


  PRZEJDŹ NA FORUM