Rozmowy przy kawie (32)
Żyje, jestem, jest dobrzepan zielony ..wczoraj pogadałam sobie z koleżanką, która walnęła mnie w łepek i zakazała się zamartwiać chorobą innych, ja jestem tu, żeby pomagać, a nie żeby sobie do głowy brać czyjeś problemy, bo ja zwarjuje, więc dzisiaj inaczej patrzę na świat, szefowej krzywdy nie robię, a rodzina jest od tego, żeby się martwić, nie ja, ja mam swoja rodzinę i swoje kłopotkioczko......a takiego malutkiego kotka to bym chciała, bardzo bym chciała, u córci przybłęda ma się wspaniale, jest spokojny i grzeczny, a wnuczęta pieszczą malucha cały czas.
Jestem zakręcona jak baranie rogi i nie pamiętam czy pokazywałam Wam te myszki, czy nie wiem co to, ale też fajne co nie?
ale najbardziej to tamta gruba baba z cycuszkami mi się podoba i ją właśnie sobie uszyję, kiedyśzakręcony.....Pati buszuje po forach budowalno-remontowych, a ja cały czas po forach z szyciem, no kręci mnie to jak nie wiem co i na pewno, kiedyś usiądę na dupie i zacznę szyć, seriopan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM