Rozmowy przy kawie (32)
Justynko z Paputowego, to ulubieniec Maksa. Kociak wygląda przekomicznie, ta mina, wielki puchaty łeb i nieporadny jeszcze tułów.
Mój faworyt to cichutki maluszek, który inteligentnie rozgląda się wokół.
Wszystkie do schrupania.
Cieszę się, bo prowadzę już wstępne poszukiwania domków i jestem na dobrej drodze.
Na święta powinny już opuścić koszyk.

Ja, apetyczne. A jesienny widok piękny. Taki świetlisty.
U mnie tak robi, gdy zdjęcie z karty bezpośrednio na forum.

Pati, u nas jednak słonko przegrało z szarością, a lenistwo z ...pan zielony.


  PRZEJDŹ NA FORUM