Rozmowy przy kawie (32)
Bea, a ja myślałam , że masz o mnie inne zdanie. pan zielony
Nie łapię się na sweet bajeczki, nie podniecam życiem z kózką, krówką i kurkami w werandowym wymiarze.
Nie stać mnie na dom, który choć zrobiony na country , kosztuje fortunę, a za meble z jednego pokoju , mogłabym kupić mój drugi dom. Nie wierzę w opowiastki pani doktor medycyny, która ścianę w salonie 100 m. kw. postawiła sama, ot tak w przerwie między botoksem a permanentnym makijażem.
Znam cenę każdego mebla, wiem , na jakim bazarze na świecie go kupiono, bo kiedyś pomagałam wspólniczce z Berlina sprzedawac graty w Polsce. 99 % tych domów urządzili styliści i nie wolno zmienic koloru kwiatów w wazonie. Przed sesją podjeżdża wóz meblowy wypełniony dodatkami i urządza się po swojemu. Skąd wiem ?
Bo wiekowy, piękny dom mojej siostry gościł na łamach czasopism wnętrzarskich wiele razy.
Kupuję Harper`s Bazaar i Vogue`a ale nie kupuję ich ubrań. Ot, lubię sobie pooglądać. Tak jak łzawe filmy.
Nie mam domu , jak z Werandy, to widziałaś.pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM