Rozmowy przy kawie (32)
Marginetko, o, widzisz, to "zwracam honor", skoro temat masz "obcykany" wesoły Ja naprawdę często spotykałam sie z tym, że ludzie zwykły ból głowy nazywają migreną, zreszta pewnie nie tylko ja. W dodatku nie mam zaufania do tego, co sprzedaje sie, a zwłaszcza tego, co sie reklamuje w telewizji, bo nierzadko, a nawet chyba często, to jest tylko wciskanie ludziom "produktu". W ogóle to chyba nawet w medycynie nie ma takiej całkowitej jasności co do użycia tego słowa, bo np. funkcjonuje okreslenie migrena menstruacyjna, choc nie jest to wcale ta sama migrena... Słowa to tylko słowa, gorzej, że dziadostwo męczy człeka diabeł oczko Przykro mi, że Ciebie męczy.
U mnie nie jest źle, choć moje problemy z boreliozą i z hormonami nie ułatwiąły rozpoznania co jest czym i z czego wynika eh Zreszta wciąż jeszcze nie ma całkowitej pewnośći, co jest czym, ale czy to w ogóle możliwe na tym świecie... oczko




  PRZEJDŹ NA FORUM