Rozmowy przy kawie (32)
Ból, który nazywam migreną o określonych objawach, bardzo dla mnie charakterystycznych i nie do pomylenia ze zwykłym bólem głowy miewa również moja mama. Mamy takie same objawy. Mama konsultowała się z profesorem Andrzejem Marchelem, neurochirurgiem, jednym z najlepszych specjalistów w Polsce. Potwierdził, że to na co cierpi(my) to migrena, która bardzo często jest dziedziczna. Badania dowiodły, że właśnie aspiryna wzmocniona kofeiną ma bardzo duże znaczenie w migrenie. Zażyta odpowiednio wcześnie pozwala zatrzymać szereg objawów. Mamy obie to szczęście, że prosty lek o którym wspomniałam działa i przynosi ulgę. Gdyby któraś z nas go nie zażyła to wejdziemy w klasyczną trzydniówkę gdzie tylko pełne zacienienie pokoju i miska obok łóżka mogą pomóc. Niestety jest wiele osób, którym nic na migrenę nie pomoże. Wiem, że Aguniada z forum badała się u specjalistów, brała nowoczesne leki a i tak nie pomagały. Moja przyjaciółka tak samo. Lekarstwa obciążały organizm a nie przynosiły ulgi.


  PRZEJDŹ NA FORUM