Rozmowy przy kawie (32)
Trochę się napatrzyłam na umieranie i mogę potwierdzić " jakie życie taka śmierć ".
Osoby skoncentrowane na sobie, egoistyczne, odmieniające : ja, mnie, dla mnie , w obliczu śmierci też są takie.
Ci, którzy całe życie szanowali innych, dbali o nich, odchodzą tak, by nie zadać im bólu, nie ciągnąć ich na dno piekła.
Taka sama prawidłowośc jest przy rodzeniu dziecka. Jedne rodzące skupiają się na porodzie inne na sobie.
Dobrze , że minęły czasy, gdy umierającym i cierpiącym odmawiało się silnie działających leków.
Bo aż chciało się powiedzieć " przeżyj to sam ".


  PRZEJDŹ NA FORUM