Rozmowy przy kawie (32)
Misiu, oko cały czas jest leczone. Panowie skończyli dach w przededniu mojego pójścia do szpitala. Nie mam jak obfocić nowego, bo cały czas jest pochmurno, a jak wyjdzie słońce to ja nie pamiętam.

Pisałyście o kwaszeniu kapusty, nigdy tego nie robiłam, a trzeba chyba spróbować.
Mnie od kilku lat nie udają się ogórki kwaszone. Są twarde, ale takie nijakie w smaku, że lądują na kompoście. Ostatnie robiłam w 2014 roku i do tej pory nie mają kwasu. Nie wiem jaka jest przyczyna, może zbyt wysoka temperatura w czasie plonowania?
Jakiś czas temu kupiłam ogórki w torebce w markecie. Moja wina, że nie spróbowałam ich przed ugotowaniem zupy, ale jak podniosłam pokrywkę to był smród g...a ludzkiego. Myślałam, że się
spawiuję. Takie byle co ludzie sprzedają.


  PRZEJDŹ NA FORUM