Rozmowy przy kawie (32) |
Marginetka pisze: Bogusiu udanych zakupów! Pat to nieładnie ale co On winny... Bo to była propozycja szefa a nie nakaz, a małzonek jak zwykle zapomniał, ze jest długi weekend oraz obiecał teściowej, że nas na groby przywiezie - w sumie mój ochrzan to mały pikuś wobec tego, co by mu zrobiła moja mama, jakbym jej prawdę powiedziała, że sam tak zdecydował Ilonko, a bo podpierałam ją od dołu w kucki, a R. pociągnął raptownie - pamiętałam, że muszę ręce chronić, więc je szybko wysunęłam i bujnąwszy się, przywaliłam łbem - ale ręce ważniejsze, pracować mogę bez użycia głowy Czy u Was też taka przepaskudna pogoda? Od tygodnia obiecują, że już za chwileczkę, już za momencik będzie cudna jesień i kicha |