Rozmowy przy kawie (32)
Peleciugi teraz śpią, bo wczoraj za bardzo aktywne byłypan zielony stawiam tą rozpuszczalną kawę, jak by ktoś chętny był na takową i idę sobie zrobić wodę z cytryną, pić mi się chce, jest tu gorąco w całym domu beee

Kochani już napływają do mnie zamówienia na uszycie tego czy tamtego, ale niestety muszę odmówić, bo wczoraj po rozmowie z córką podjęłam decyzję, że zostaje tutaj aż do 15 grudnia, no chyba, że coś by się mojej szefowej stało to normalnie wracam po 4 tyg jak wcześniej ustaliłyśmy i zaraz po świętach tutaj wracam, to jest taka wstępna umowa ze mną i córką, ale okaże się wszystko w trakcie, jak i co dalej. Mężuś jak się dowiedział, to chciał się poduszką zabić, że jego żoneczka zostaje na tak długo hihi a niech się facecik stęskni za żoneczką to potem mnie na rękach nosić będzie i znowu miodzik z usteczek spijać sobie będziemy hihipan zielony

Paputku pewnie bym uszyła, ale nie mam teraz kiedy, bo jak wrócę tego 15 grudnia to zająć się domem muszę, przygotowywaniem do świąt no i na pewno na maszynę czasu nie znajdęlol

Źle spałam dzisiejszej nocy, miałam koszmary okropnetaki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM