Rozmowy przy kawie (32)
Janeczko bardzo Ci dziękuję za to, że się pojawiłaś! I trochę żałuję, że jesteś taka obowiązkowa, bo to Cię ogranicza z obecnością na forum, ale mam nadzieję, że nadejdzie lepszy czas dla Ciebie, odpoczniesz zimową porą i będziemy widywać Cię częściej.

Marysiu to rzeczywiście masz ganiania między dwoma domami - to zawsze jest trudne, bo młodszemu pokoleniu ciężko, ale i starsze ma swoje racje - już narzekając na coraz częstsze latanie do Wrocławia jednocześnie jestem w pełni świadoma, że sama za te 20-30 lat też nie będę chciała opuścić swojego domu z przyczyn pragmatycznych i mam po cichu nadzieję, że albo któraś z córek zechce tu zostać, albo ja będę cieszyć się końskim zdrowiem do końca życia.

Janeczka poszła spać w środku nocy, a ja w środku nocy - jak na mnie wstałam - chyba przez tę pełnię i ogólny niepokój - strasznie zalatana jestem, chyba w głowie bardziej niż faktycznie, bo gdybym się dobrze zorganizowała, to na wszystko byłby czas, tymczasem jesienne rozmemłanie sprawia, że ciągle w pędzie jestem zawstydzony Zatem kaw stawia, ale dla siebie to chyba z dodatkiem melisy na wyciszenie aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM