Rozmowy przy kawie (32)
Marto, bo tak to chyba właśnie działa, kto nie miał do czynienia z prawdziwym życiem na wsi, ten postrzega je tylko przez pryzmat sielskości - to zresztą mój przypadek, bo jako dziecko nigdy nie byłam na wsi dłużej niż na 1 dzień, a w mojej wsi mało jest prawdziwych gospodarzy, albo ludzie siłą rozpędu kilka kur trzymają i ziemniaki sadzą (te raczej nie z biedy tylko z przyzwyczajenia) albo kilku ma gospodarstwa wielkie na pół powiatu, a nie ma już tak jak kiedyś, że była i świnka i krówka i kawałek ziemi na potrzeby własne. zawstydzony Ale podobnie jest i w innych dziedzinach - na moim poletku robótkowym widzę wielką popularność prac ręcznych wśród młodych dziewczyn, natomiast często kobiety 40+ niekoniecznie to lubią, bo się narobiły sweterków czy naszyły sukienek z musu, jak nic w sklepach nie było. I drugi przykład - jestem na forum odnawiaczy mebli i tam z kolei hitem nad hitami są meble z PRLu - ludzie się o nie zabijają, a mi się one nie podobają, bo mam przed oczami swój nędznie umeblowany właśnie takimi meblami dom rodzinny. Z drugiej strony mnie kręcą meble sprzed 100 lat, z których wiele to pewnie była masówka, być może z tych tańszych, kupowana z musu i braku środków.

Januszu jak się czujesz jako emeryt z emerytury zawrócony? Jesteś zadowolony ze zmiany?


  PRZEJDŹ NA FORUM