Rozmowy przy kawie (32)
Basiu jak możesz podłączyć to jasne montuj kozę. He, he ja kilka lat temu po przyjeździe do obecnego miejsca miałam piecyk jak kozę gdy okazało się że kaloryfery są zepsute i piec. A była wtedy ostra zima -28 przez tydzień i co ogrzewało, tylko że do 24tej ktoś musiał mieć dyżur przy piecyku żeby dokładać drewna i węgla. Ale jaki fajny nastrój był gdy iskierki leciały. a na szybach mróz piękne wzory rysował.
Na dłuższą metę to nie chciałam tak mieć i tylko ociepliło się zaczął się remont kaloryferów.


  PRZEJDŹ NA FORUM